OPINIE

„Finansowy eksperyment myślowy” (list)

terenCzytelnik poskarżył się ostatnio, że pojawiająca się na łamach bajka nie licuje z inteligenckim charakterem naszego pisma. Jakież było nasze pozytywne zaskoczenie, gdy inny Czytelnik – analityk rynku nieruchomości, nadesłał tekst będący ciekawym eksperymentem myślowym…

„Finansowy eksperyment myślowy”

Wyobraźmy sobie gminę, w której większość terenów inwestycyjnych to własność pośrednia lub bezpośrednia jednego człowieka. Załóżmy, że ma on tej ziemi 200 hektarów. Może on dyktować ceny dowolnie. 300 zł za m²? 400 zł za m²?  To on decyduje. A teraz pomnóżmy te 200 hektarów razy stawkę za m². Ile warte są jego ziemie, jeżeli przyjmiemy cenę 300 zł za m²? Astronomiczne 600 mln złotych.

Teraz wyobraźcie sobie Państwo, że w tej przykładowej gminie pojawia się szansa, że burmistrzem zostanie kandydatka, która chce by w gminie było więcej terenów inwestycyjnych. Żeby cen nie dyktował tylko jeden człowiek. Żeby ziemię pod nowe magazyny, hale czy fabryki mogli sprzedawać też zwykli ludzie. Co by się wtedy mogło stać? Więcej ziemi do sprzedaży na rynku oznacza spadek ceny za 1 m². Wtedy ceny ziemi należącej do potentata by spadły. Jeżeli spadną o 100 zł, to ziemie potentata stracą na wartości 200 mln zł. Ceny spadną o 150 zł za m²? Nasz potentat straci 300 mln zł!

A teraz zastanówcie się Państwo, co w takiej sytuacji mógłby zrobić nasz wyimaginowany potentat? Otóż mógłby on dla przykładu:
– opłacić wydanie kilku numerów gazety, która zmiesza z błotem kandydatkę i powyciąga jej nawet sznurówki z butów,
– opłacić adwokata, który będzie bronił przed sądem tych , którzy oczernią kandydatkę,
– zaangażować kilka osób, które będą zniechęcać do głosowania na kandydatkę,
– wspierać finansowo kampanię zaufanym kontrkandydatom kandydatki.

No bo ile to będzie kosztowało? Kilkadziesiąt tysięcy złotych? Co to za kwoty, skoro w grze jest 200 czy 300 mln! Wszystko to oczywiście eksperyment myślowy, taka literacka fikcja analityka rynku nieruchomości. Jak z każdego eksperymentu, także z tego można wyciągnąć jednak pewien morał. Jeżeli kiedyś komukolwiek z Państwa przyszłoby brać udział w wyborach, w których stawką jest kilkaset milionów złotych, to zastanówcie się Państwo, po której stronie chcielibyście stanąć? Dla mnie to oczywiste, że zagłosowałbym na kandydatkę, która chce zrobić pożyteczne rzeczy nie dla potentata, a dla wszystkich ludzi.

Analityk rynku nieruchomości
(imię i nazwisko znane redakcji)



4 komentarze do “„Finansowy eksperyment myślowy” (list)

  1. A teraz wypowie się inny analityk finansowy. Wyimaginowana kandydatka sponsoruje gazetę, która jakby mogła to jeszcze ogłosiłaby ją świętą. Jednak naród potencjalnej miejscowości głupi nie jest i widzi tą wazelinę. Imię i nazwisko znane redakcji. Bajkopisarz

  2. A teraz wypowie się kolejny analityk, certyfikowany Doradca Rynku Nieruchomości ,członek Powszechnego Towarzystwa Ekspertów i Doradców Rynku Nieruchomości w Warszawie, licencjonowany przez Ministerstwo Infrastruktury Pośrednik w Obrocie Nieruchomościami i Zarządca Nieruchomości od lat funkcjonujący w rynku nieruchomości komercyjnych.
    Cena jest zawsze pochodną popytu i podaży, rozbudowanej infrastruktury, wielkości areału i atrakcyjności lokalizacji oraz otoczenia dla rozwoju oferowanych powierzchni do sprzedaży. Abstrakcją jest wiec argumentacja zawarta w powyższym „eksperymencie myślowym” i ukierunkowaną na oczekiwania konkretnych osób, które widzą szansę na uatrakcyjnienie i zagospodarowanie swoich terenów oraz perspektywę biznesową wypracowaną przez lata i poniesione koszty przez innego inwestora. Inwestorzy komercyjni maja inną politykę zakupu powierzchni pod hale, magazyny i fabryki. Innymi słowy jest to kakofonia wyborcza pod publikę.

  3. Polskie Towarzystwo Stomatologiczne też w reklamach zachwala określoną pastę do zębów a nie w ogóle jej stosowanie. Ta lista orderów jednego analityka przypomina mi oficerów ZSRR. Pozdrawiam tych którym chce się jeszcze ten bajzel komentować, bo prawdy to my się po wyborach dowiemy i tylko połowicznej.

  4. A ja zgadzam się z tekstem, bo to sytuacja pisz wymaluj jak w Rzgowie. Administracyjnie blokowany jest rozwój ul.Tuszyńskiej w Rzgowie. Trzeba patrzeć co będzie korzystniejsze dla Gminy czyli dla Nas wszystkich.. Dla mnie nie ma znaczenia czy budować będzie; Ptak,Gałkiewicz, Kowalski, czy ktoś inny, niech budują wszyscy, będzie więcej pieniążków z podatków dla Nas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *