1 marca Rada Miejska miała przyjąć Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Rzgów. Głosowanie zablokowali jednak radni klubu „Rzgów Naszą Gminą”.
Radni: Bartoszewski, Pełka, Chwiałkowski, Spałka, Michalak, Łęgocki, Zaborowski, Gąsiorek (członkowie klubu „Rzgów Naszą Gminą”) oraz Cisowski bez uprzedzenia wnieśli do porządku obrad sesji uchwałę, która opóźniałaby przyjęcie studium na okres minimum 8 miesięcy, a najpewniej około 1 roku.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowali zgodnie burmistrz Kamiński, radni; Świerczyński, Fryczka, Kluczyński, Marchewczyński, Gałkiewicz oraz urbanistki inż. Teresa Brzozowska i inż. Anna Rek, które przygotowały dla gminy projekt studium.
Teresa Brzozowska o studium dla Rzgowa. Zobacz VIDEO
TUTAJ wypowiedź radnego Jarosława Świerczyńskiego.
Członkowie klubu Rzgów Naszą Gminą byli jednak długo głusi na liczne argumenty. Ostatecznie do kompromisu doszło podczas przerwy i kuluarowych rozmów. W rolę mediatora wcielił się radny Świerczyński, który zaproponował, by obie strony zrobiły krok wstecz. Rzgów Naszą Gminą wycofał więc swój kontrowersyjny projekt, a burmistrz projekt studium. Do następnej sesji obie strony mają czas na wypracowanie kompromisu. Z pomocą zwaśnionym stronom przyszła też radna Anna Tumińska-Kubasa, która zaproponowała zwołanie posiedzenia Doraźnej Komisji ds. Planowania Przestrzennego.
Oburzenia sytuacją nie kryli mieszkańcy. Niektórzy formułowali wobec radnych z klubu Rzgów Naszą Gminą ostre zarzuty. Zdaniem mieszkańców proponowane przez nich zmiany w studium mają służyć przekształceniu ziemi rolnej na tereny przemysłowe dla wpływowego biznesmena ze Starowej Góry i jednego z komendantów Straży Pożarnej.
Największa powierzchnia terenów usługowo-przemysłowych jest jak zwykle zablokowana na terenach należących do Ptaka oraz przy DK1 w rejonie ulicy Stawowej ( teren podobno należy do niby spółki z siedzibą z Luksemburga -!, a tak naprawdę jest to spółka z Krakowa ,powiązana z wpływowym Panem Jarosławerm O. z Łodzi) , poza terenami UP mają byc tereny należące do przedsiębiorcy ze Rzgowa ,sprzedaje rury ,a jego nowe tereny są obok Makro . Radni należący do grupy Pełki i Bartoszewskiego chcą zablokowac przekształcenie terenów przy ulicy Tuszyńskiej -od ul. Kamiennej po Łąkową oraz przy ul. Literackiej. Natomiast tylko fragment terenu przy Tuszyńskiej i Stadionowej ( gdzie właśnie powstaje obiekt) miałby byc uchwalony . Niezrozumiałym jest ,dlaczego wcześniej ci radni nic nie mówili o terenach w Kalinie , były przecież komisje , na których omawiano całe studium i dopiero na Sesji końcowej wszystko zablokowali . Chociaż Panie urbanistki i burmistrz tłumaczyli ,że można teraz uchwalic studium a zaraz na następnej sesji podjąc uchwałę co do terenów w Kalinie . Tymczasem radni Pełka ,Chwiałkowski , Spałka , Bartoszewski ,Zaborowski, Łęgocki , Gąsiorek Cisowski , Michlak zablokowali uchwalenie całego studium. Wygląda na to ,że przede wszystkim spadłaby wartośc yerenów należących do firmy Ptak ,po drugie ta firma chce właśnbie skupic jak największą ilośc ziemi wzdłuż trasy S 8 i woli kupic jako tereny rolnicze , bo niższa cena . Tak jak to zrobili w Guzewie i Babichach . A do tego doszły tereny w Kalinie dla bardzo znanego i największego przedsiębiorcy ze Starowej Góry i prominentnego strażaka . Tylko dlaczego nie zrobiono tego w odpowiednim czasie ? W Rzgowie jak zwykle rządzi stary układ a teraz rządzą rękami Pełki i Chwiałkowskiego .
Poprawka !!!! jest błąd pisarski . powinno byc –,, poza tym terenami UP , mają byc tereny należące do przedsiębiorcy ze Rzgowa, sprzedaje rury ….. .,,
Starowa Góra przeprasza za radnego Chwialkowskiego!
Skandal i hańba członkom tego klubu Rzgów Naszą Gminą!
Komentarz do zdziwionego mieszkańca
.Radny Pełka pokazywał tereny które godzą w właścicieli działek w zalesieniu parkowym wzdłuż cieku Struga ( planowany Zalew) i to było kością niezgody bo jak państwo zauważą woda pod górkę nie popłynie i tereny zalewowe nie w tym miejscu
Radny Pełka pokazywał tereny które godzą w właścicieli działek w zalesieniu parkowym wzdłuż cieku Struga ( planowany Zalew) i to było kością niezgody bo jak państwo zauważą woda pod górkę nie popłynie i tereny zalewowe nie w tym miejscu
Oglądając sesję wypowiedź Radnego Świerczyńskiego ” to studium nie jest idealne ale przegłosujmy je i na następnej sesji będziemy głosować zmiany” czy to nie hipokryzja i głupota
Zalesienie parkowe wzdłuż rzeki Strugi – tutaj uchwalenie Studium nic nie da. Jak tłumaczyła urbanistka najpierw burmistrz musi napisac do Dyrekcji w Poznaniu odpowiedzialnej za rzeki ,aby zmienili w swoich planach i wykreślili na tej rzece zbiornik retencyjny ,który za Mielczarka został tutaj na mapach naniesiony . Jak Poznań wyrazi zgodę burmistrz musi wystąpic do wojewody o wykreślenie tego zbiornika ze studium,wojewódzkiego i dopiero można uchwalic zmianę studium dla tego terenu u nas . Poza tym teraz też mogą te tereny byc terenami rolnymi .Po drugie wypowiedz Świerczyńskiego nie jest hipokryzją , gdyż tak powiedziały urbanistki i burmistrz.
Tydzien przed sesją była Komisja , na której można było wprowadzic zmiany, dlaczego Pan Pełka – ,,obrońca,, ludzi – nie zrobił tego wtedy ? Tylko teraz na sesji zablokował uchwalenie studium ? Bo Spałka i Pełka mówią głośno , że nie rządzi burmistrz , tylko oni – ich klub . I aż przykro patrzec jak pomiatają publicznie burmistrzem. A można było te zmiany wprowadzic na komisji . Dlaczego tego nie zrobili ?
Kto teraz naprawdę rządzi gminą ? Uczestnicy sesji na żywo , widzieli i słyszeli co się działo na korytarzu urzędu i co mówili członkowie klubu Bartoszewskiego .
Szok !!!! No ,ale cóż , przewodniczący rady -Michalak ,jest pracownikiem Ptaka , żona innego radnego pracuje u Ptaka , innego radnego zięc , innego synowa czy córka itd. Inny radny dostał robotę ,od firmy powiązanej z firmą Ptak itd , oj nie przepraszam z jedynie słuszną gazetą tj. ,,Gazeta Rzgowską ,,.
Dlaczego mieszkańcy tych terenów nie przychodzili na Komisje , nie zgłaszali wtedy swoich uwag i protestów . Było na to mnóstwo czasu , mogli we wrześniu napisac do calej rady , mogli to zrobic do 20 grudnia , taki chyba był termin ostateczny ,. Ale pewnie myśleli ,że uda się jak zwykle , jak za czasów Bartoszewskiego ,po cichu i pod stołem ? Ale teraz się nie udało no to dają się wykorzystywac i wprowadzac w bląd. Najpierw burmistrz musi wystąpic do Poznania o wykreślenie zbiornika retencyjnego z map . Jak wykreślą to burmistrz musi zawnioskowac o wykreślenie u wojewody a dopiero jak przyjdzie zgoda od wojewody to można dla tego terenu uchwalac studium . Wczesniejsze uchwalenie studium nic nie da tym ludziom a zablokują studium dla całej gminy . CHYBA ,że właśnie oto chodzi . Bo tak naprawdę to studium to nie jest na rękę firmie PTAK . Dla nich jest dobrze tak jak jest teraz , bo mogą skupowac grunty po niższej cenie .
No właśnie lata taki piesek od Ptaka i oferuje zapłatę za grunty wzdłuż S 8 po 30 zł . A durny naród zamiast sami wystąpic o zmianę studium i sprzedac ziemie po 100 czy 200 zł dają sie wykorzystac jak ci wczesniej z Guzewa i Babich . Dlaczego ?