WIADOMOŚCI

„Nasza Gmina” działa coraz gorzej. Radni rezygnują na znak protestu

Na początku czerwca ub. roku funkcję redaktora naczelnego samorządowej gazety „Rzgów – Nasza Gmina” objął pracownik ratusza Włodzimierz Kupisz, który zastąpił Tomasza Łuczyńskiego. Zmiany, jakie wprowadził nowy naczelny, nie podobają się części radnym. Na ostatniej sesji temat „Naszej Gminy” znów był jednym z gorętszych. Radni Ewa Fryczka i Rafał Kluczyński powiedzieli „dość”.

Kolegium jest zbędne

– W dniu dzisiejszym chciałbym złożyć rezygnację z pracy w kolegium redakcyjnym miesięcznika „Rzgów – Nasza Gmina”. Czas, który poświęcam tej sprawie, uważam za stracony – zaczął Kluczyński, a potem punktował „samorządowkę”. Zarzucił, że nie ma poprawy jakości gazety, ani chęci współpracy Kupisza z kolegium. Zaznaczył, że praca jest mu wręcz utrudniana.

– Redaktor naczelny w wielu miejscach nie przestrzega statutu gazety. Na przykład ma obowiązek przedstawiania artykułów członkom kolegium, a mnie nikt nigdy nie zapoznał z żadną treścią. Nie ma też preliminarza gazety, ani sprawozdań – wyliczał.

Wspomniał o napisanych przez siebie artykułach, które nie zostały wydrukowane. Podobnie ma wyglądać kwestia zatwierdzania numerów do druku – powinni to zrobić przynajmniej trzej członkowie kolegium z sześciu (poza naczelnym), ale Kluczyński zarzucił, że nigdy odbyło się to taką drogą.

Anonimy

Następnym problemem poruszonym przez Rafała Kluczyńskiego są niepodpisane teksty (choć statut nakazuje przyjmowanie tylko tych z imieniem i nazwiskiem autora).

– Domyślam się, czyje to inicjały, ale nie będę zaogniać sytuacji. Gazeta jest używana do innych celów niż powinna. To wszystko idzie w złym kierunku – dodał. Kolejnym kamyczkiem jest brak informacji z prac rady: – Znajdziemy informacje, co robił burmistrz i urząd przez ostatni miesiąc, ale nie ma nic o pracy radnych. Dlatego moja praca w kolegium nie ma sensu. Rezygnuję – oświadczył.

Potem głos zabrał Jarosław Świerczyński: – W ostatnim wydaniu jest jeden tekst napisany przez radnego. Nie mamy szans wypowiadać się na łamach. Mieliście pretensje do poprzedniego naczelnego, a teraz co – jest lepiej? – pytał. On także wysłał teksty, które nie zostały opublikowane. Wytknął, że skoro „Nasza Gmina” ma być dla mieszkańców, to powinny się w niej znaleźć ich teksty, bo za Łuczyńskiego pojawiały się choćby listy.

„Czy o taką gazetę walczyliśmy?”

– Nie dziwię się, że w gazecie brakuje miejsca na teksty radnych, skoro zapełnia się ją przedrukami treści ze strony internetowej. Kiedyś przewodniczący Michalak sam wiele mówił w tej sprawie, że tak nie powinno być – przypomniał Świerczyński. Oberwało się też burmistrzowi, który wykupił świąteczne życzenia na łamach komercyjnej prasy, mając przecież swoje medium. – „Nasza Gmina” jest samorządowa tylko z nazwy. Państwo radni, czy o taką gazetę walczyliśmy? Trochę refleksji… – dodał.

Do krytyki przyłączyła się radna Ewa Fryczka, która ze zdumieniem zobaczyła swoje nazwisko na stopce: – Ja nie widziałam żadnego tekstu, w żadnej sprawie się ze mną nie konsultowano. Rezygnuję, a właściwie nie muszę rezygnować, bo z chwilą kiedy przestałam być w prezydium, nie powinno mnie być w kolegium – tak mówi statut. Ale skoro statut i tak nie jest przestrzegany, to powtarzam, żeby wszystko było jasne – rezygnuję – oświadczyła.

Swoje uwagi zasygnalizował też radny Marek Marchewczyński. Na miesięczniku „Rzgów – Nasza Gmina” nie pozostawiono suchej nitki.

– Zdaję sobie sprawę, że będziemy musieli porozmawiać o gazecie. Zorganizujmy takie spotkanie już nowym roku. Wypracujemy wspólnie jakieś rozwiązania – obiecał burmistrz.

***

Gazeta za Łuczyńskiego bez zastrzeżeń

Gazeta „Rzgów – Nasza Gmina” była wydawana w sposób legalny, celowy i gospodarny –  wynika z protokołu, jaki powstał po kontroli specjalnego zespołu komisji rewizyjnej Rady Miejskiej. Na ostatniej sesji w 2016 roku (29 grudnia) wnioski pokontrolne przedstawił radny Wiesław Gąsiorek. Kontrola dotyczyła 2015 roku, kiedy redaktorem naczelnym był Tomasz Łuczyński.

Na gazetę wydano w ciągu tego roku 65.314,18  zł brutto. 42 proc. tej kwoty to koszt łamania, 40 proc – druk, 16 kolportaż i 2 proc. budowa i prowadzenie strony internetowej (obecnie nie działa, PDF gazety można pobrać na rzgow.pl).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *