O północy z 27 na 28 marca zawyły strażackie syreny i uderzyły kościelne dzwony. W ten sposób uczczono pamięć śp. burmistrza Konrada Kobusa, który zmarł w Wielkanoc.
– Nasz burmistrz odszedł o godzinie 18.00 w szpitalu – poinformował ksiądz celebrujący w rzgowskim kościele liturgię w drugi dzień świąt wielkanocnych. Przejęci wierni w skupieniu odmówili „Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie”.
W kościelnych ławach zauważyliśmy m.in. wiceburmistrza Mateusza Kamińskiego i sekretarz Katarzynę Berczak-Lato oraz radnych: Grażynę Gałkiewicz, Jarosława Świerczyńskiego, Marka Bartoszewskiego, Marka Marchewczyńskiego. Przed ratuszem, koło flagi przybranej kirem, zapłonęły znicze. Przewodniczący Rady Miejskiej Jarosław Świerczyński wspomniał Zmarłego przed kamerą TVP 3 Łódź.
– Z wielkim żalem zegnamy burmistrza kompetentnego i wyrazistego – powiedział.
Legitymował się wyższym wykształceniem uniwersyteckim: na wydziale ekonomiczno – socjologicznym UŁ, ukończył stosunki przemysłowe, zarządzanie zasobami ludzkimi. Na studiach podyplomowych w Politechnice Łódzkiej poznał zagadnienia ergonomii bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochronę środowiska.
Od 1 marca 2005 r. do 30 września 2007 r. pracował w Urzędzie Miejskim w Rzgowie na stanowisku inspektora w Referacie Gospodarki Komunalnej w Rzgowie. Najdłużej, bo od 1 października 2007 r. pracował jako dyrektor Gminnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Rzgowie. Z problemami samorządowymi zapoznał się również w latach 2006– 2010 jako radny Rady Powiatu Łódzkiego Wschodniego.
W polityce związał się z Polskim Stronnictwem Ludowym. Od 2008 r. pełnił funkcję prezesa Zarządu Powiatowego PSL powiatu łódzkiego wschodniego. W ostatnich latach życia był skarbnikiem Zarządu Wojewódzkiego PSL w Łódzkiem. W 2011 r. kandydował do Senatu RP.
Był człowiekiem skromnym. Oddzielał pracę w samorządzie od życia rodzinnego. Wyjątkowo, w wywiadzie dla gazety Rzgów Nasza Gmina zdradził parę szczegółów z życia prywatnego. W młodości uprawiał różne sporty: zapasy, podnoszenie ciężarów, koszykówkę. Odnosił sukcesy sportowe. W czasach, kiedy było to popularne, nosił długie włosy. Lubił filmy historyczne, geograficzne, przyrodnicze i sensacyjne. Miał ulubione filmy fabularne: „Lalkę”, Samych swoich”, ”Chłopów”. W zależności od nastroju słuchał szant, reggae, rocka, jazzu, muzyki poważnej i muzyki z lat 70. Tutaj można pobrać wywiad, jakiego Konrad Kobus udzielił niedawno miesięcznikowi „Nowy Rzgów”.