OPINIE

Sami swoi z Grodziska [LIST]

Sądy – sądami, a sprawiedliwość i tak musi być po stronie Pana Radnego Bartoszewskiego (zapewne granat czeka w świątecznym garniturze). Takie można wysnuć wnioski po wypowiedzi Pana Radnego, jakiej udzielił na łamach ostatniego numeru Waszej gazety w sprawie chlewni w Grodzisku.

Zdrowie ludzi dla Pana Radnego raczej nie ma żadnej wartości, priorytetem jest biznes, biznes to biznes = brak sentymentów. Chcielibyśmy w związku z tym złożyć propozycję Panu Bartoszewskiemu i mamy nadzieję, że przypadnie mu ona do gustu. Po co ma się użerać za marną dietę radnego z niewygodnymi mieszkańcami, niech wybuduje sobie chlewnię 5 metrów od swojej sypialni.

Rodzina bardzo się ucieszy, sąsiedzi z pewnością będą bardziej wyrozumiali niż ci wredni spod sześćdziesiątki i chętnie będą wdychać trujące zapachy gnojowicy, rozkoszując się nimi latem przy grillu. Pan Radny przygotowanie prawnicze już ma, no bo przecież na przepisach zna się lepiej niż Sąd, a grunty Pana Radnego mają już od dawna wszystkie pozwolenia na produkcję przemysłową, a i na hodowli świń zna się lepiej niż redaktorka gazety. Same zalety, Panie Radny Bartoszewski z tego biznesu:

– pieniędzy podobno dużo,
– szczęśliwa rodzina i sąsiedzi zadowoleni z domowej perfumerii,
– zadowoleni lekarze, bo mają więcej pacjentów,
– zdrowsze wody gruntowe i ziemia, bo mają więcej minerałów,
– no i co najważniejsze, wartość gruntów Panu wzrośnie niebotycznie,
– a za 5 lat już żaden sąsiad nie będzie się Panu naprzykrzał, bo wszyscy z zazdrości o ten biznes będą musieli porzucić swoje domy.

Nie ma się co zastanawiać, trzymamy za Pana kciuki i życzymy powodzenia. Nasuwa się tylko pytanie – czyj interes Pan reprezentuje i dlaczego? Oby tylko nie okazało się, że trzeba będzie samemu oddać ten „worek pszenicy – o kole od roweru już nie wspomnę”.

Mieszkańcy Grodziska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *