OPINIE

Skibiński odchodzi – o co tu chodzi?

  • Wojciech Skibiński przeniósł się do Tuszyna – jest tam specjalistą ds. promocji.
  • Wiele wskazuje na to, że zmiana ma związek z wyborami samorządowymi.
  • Czy za sznurki pociągają Jan Mielczarek i Marek Bartoszewski z PSL-u?
  • Dziwne zachowania PiS-u w Rzgowie.

Wojciech Skibiński z końcem czerwca zrezygno­wał z funkcji dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Rzgowie. Dostał stanowisko głównego specjalisty ds. promocji i rozwoju gminy w Tuszynie, gdzie bur­mistrzem jest Witold Małecki. Małeckiego i Skibiń­skiego łączy zaś osoba Jana Mielczarka, byłego burmi­strza Rzgowa z PSL-u.

Witold Małecki, przed objęciem stanowiska bur­mistrza Tuszyna w 2010 r., pracował w Urzędzie Miejskim w Rzgowie u burmistrza Jana Mielczarka. Z tego co udało nam się ustalić, nadal jest zatrudniony w Urzędzie Miejskim w Rzgowie, a na czas sprawowa­nia funkcji udzielono mu urlopu bezpłatnego.

Wojciech Skibiński także zawdzięcza posadę Jano­wi Mielczarkowi. To on ściągnął Skibińskiego do Rz­gowa i powierzył mu funkcję dyrektora GOK-u i GO­STiR-u jednocześnie. Czy teraz Jan Mielczarek mógł pomóc swojemu protegowanemu w korzystnej zmianie pracodawcy? Na pewno przeniesienie się do gminy Tu­szyn jest Skibińskiemu bardzo na rękę pod kątem wy­borów samorządowych.

Przypomnijmy, że w 2016 roku Wojciech Skibiń­ski, jako kandydat partii PiS, bił się o fotel burmistrza z Mateuszem Kamińskim. Po przegranych wyborach stracił posadę w Gminnym Ośrodku Sportu, Turystyki i Rekreacji w Rzgowie, zachował jednak dyrektorskie stanowisko w Gminnym Ośrodku Kultury.

Jak wiadomo, dyrektor takiej instytucji ma licz­ne okazje do pokazywania się publicznie i promowa­nia swojej osoby. Skibiński pozostawał jednak raczej w cieniu. Czyżby był to warunek, jaki postawił mu bur­mistrz Kamiński w zamian za zachowanie stanowiska? Jeżeli tak, to Skibiński właśnie okpił Kamińskiego. Tuż przed wyborami przeniósł się do gminy obok, skąd może spokojnie prowadzić kampanię.

Ciekawe jak w tej sytuacji postąpi rzgowski PiS. Czy ponownie uczyni swoim kandydatem Skibińskie­go, człowieka podsuwanego przez PSL? Współpraca rzgowskiego PiS-u z PSL-em ma już pewną „dziwną” historię. W 2014 roku, w drugiej turze wyborów na burmistrza, rzgowscy działacze PiS-u oficjalnie poparli kandydata wskazanego przez PSL i to wbrew wytycz­nym władz PiS-u! W 2016 r. wystawili jako kandydata na burmistrza Wojciecha Skibińskiego, mimo że ten od PiS-u się dystansował, a jego związki z Mielczarkiem i PSL-em były powszechnie znane.

Działania rzgowskiego PiS-u ciężko jest przewi­dzieć. Najlepszym przykładem może być zachowa­nie Edyty Waprzko, radnej powiatowej z listy PiS-u, w sprawie obniżenia wynagrodzeń w samorządzie, wprowadzonego przez rząd PiS-u. Edyta Waprzko gło­sowała przeciwko obniżeniu wynagrodzenia staroście Andrzejowi Opali z SLD (Opala został starostą dzię­ki m. in. poparciu PSL). Zaledwie kilka dni wcześniej Jacek Zbigniew Waprzko, pełnomocnik PiS-u w gmi­nach Rzgów i Brójce, pouczał radnych Rady Miejskiej w Rzgowie, by procedowali uchwałę nt. obniżenia wy­nagrodzenia burmistrzowi Kamińskiemu.

Powyższe działania skłaniają do zadania pyta­nia, czy rzgowski PiS realizuje politykę rządu PiS-u w gminie, czy prowadzi własną według sobie tylko znanych kryteriów?

Wracając jednak do Skibińskiego, w PSL podobno rozważany jest inny wariant na wypadek, gdyby PiS tym razem nie nabrał się na konia trojańskiego podstawione­go przez PSL. Rządzący w gminie klub radnych miałby podzielić się na dwa komitety. Jeden wystawi jako kan­dydata burmistrza Kamińskiego, a drugi Skibińskiego. W obu wariantach zwycięzcą przedwyborczych rozgry­wek w obozie władzy pozostanie PSL. Mielczarek i Bar­toszewski, doświadczeni działacze PSL w Rzgowie, wi­dzą, że Kamiński słabo radzi sobie z funkcją burmistrza i zraził do siebie wiele osób i środowisk.

Czy przezornie, wobec niepewnego wyniku, chcą więc mieć dwóch kandydatów?

Źródła:

http://tuszyn.info.pl/attach/199_efg12ff2_inf%20o%20 wynikach%20naboru.pdf

http://bip.rzgow.pl/index.php?gid=164

kek.

Jeden komentarz do “Skibiński odchodzi – o co tu chodzi?

  1. PIS w Rzgowie to jest nieporozumienie , zwykła przystawka dla PSL-u
    Dwóch przypadkowych ludzi na czele Partii która liczy w Rzgowie dwóch członków – czyli Rzgowski Rodzinny Kabaret .
    Dobrze że Lokalny Proboszcz nie ulega tej paranoi nie namawia do głosowania na PIS i nie chwali z ambony tej żenady

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *