OPINIE

Sukcesy prawdziwe czy wizerunkowe?

Kampania wizerunkowo-promocyjna burmistrza Kamińskiego idzie pełną parą. Do Urzędu najęto kilku dziennikarzy, którzy wiedzą jak sprawić, by wszystkie działania burmistrza wyglądały na dobre. Pochlebstw burmistrzowi nie szczędzą prywatne gazety, których wydawcy bądź redaktorzy są finansowo powiązani z Urzędem Miejskim.

Jako jedyna gazeta w gminie nie przyłączamy się do chóru pochlebców. Wypełniamy rolę, jaką powin­ny spełniać media i uważnie obserwujemy poczynania burmistrza. My przedstawiamy fakty, stawiamy pyta­nia, a ocenę pozostawiamy Państwu.

Dzisiaj proponujemy Państwu przegląd działań, które urzędowa propaganda przedstawia jako olbrzy­mie sukcesy burmistrza Kamińskiego. Oceńcie Pań­stwo sami, ile w nich jego realnych dokonań, a ile spijania śmietanki z działań poprzedników. Oceńcie Państwo sami, czy niektóre działania przedstawiane jako sukcesy, nie są tak naprawdę niegospodarnością maskowaną działaniami promocyjnymi.

Budowa kanalizacji w Starowej Górze i Gadce Starej

Dokumentację przygotował jeszcze Jan Mielczarek. Dotację załatwił Konrad Kobus, a potwierdził w kwo­cie 15 mln zł Wojciech Skibiński. Mateusz Kamiński zrezygnował z 6 mln dofinansowania, decydując się na wzięcie jedynie 9 mln. Rozpisał przetarg i podpisał umowę z wykonawcą we wrześniu 2017 r. Poważne prace budowlane ruszyły dopiero 9 miesięcy później, w czerwcu 2018 r. Z zaplanowanych 54 ulic w efekcie będzie kanalizowanych jedynie 26 ulic.

Czy to naprawdę sukces, że po tak wielu latach czekania gmina przyłącza tereny o gęstej zabudowie do kanalizacji? Czy może jest to po prostu podsta­wowe minimum, na które zasługują mieszkańcy ca­łej gminy w XXI wieku?

Budowa Domu Kultury

Projekt oraz całą dokumentację przygotował Jan Mielczarek. Gdy Mateusz Kamiński dostał od radnych zielone światło na realizację, ponad 11 miesięcy zajęło mu szukanie wykonawcy. Przez ten czas, zanim wbi­to pierwszą łopatę, koszt budowy wzrósł o 1,3 mln zł. Dom Kultury bez wyposażenia kosztować będzie po­nad 13 mln zł. Według Jana Spałki, z rządzącego klubu radnych, z wyposażeniem koszt może wynieść nawet 20 mln zł.

Czy to sukces, że gmina buduje Dom Kultury według kosztownego projektu Jana Mielczarka? Czy sukcesem nie byłaby raczej rezygnacja z koszto­wej megalomanii i korekta projektu tak, by budowa i utrzymanie było tańsze? Byłoby to możliwe przy zachowaniu potrzebnych funkcjonalności. O takiej możliwości mówili radni wszystkich opcji.

Rozbudowa oczyszczalni ścieków

Kierunek działań wytyczył Konrad Kobus, który jako były szef wodociągów rozumiał, że rozbudo­wa kanalizacji nie może odbyć się bez rozbudowy oczyszczalni ścieków. Za kadencji Mateusza Kamiń­skiego podpisano umowę na dofinansowanie i wybra­no wykonawcę.

Czy to sukces, że gmina rozbudowuje oczyszczal­nię konieczną do prawidłowego działania kanalizacji?

Remonty hydroforni

O remonty hydroforni zabiegał Konrad Kobus, który porozumiał się w tym zakresie z klubem „Lep­sza Przyszłość w Twoich Rękach”. Decyzję o remoncie trzech hydroforni w gminie podjęli radni na początku 2015 roku. Pierwszy remont w Grodzisku zrealizowano w 2015 r. Drugi w hydroforni w Rzgowie przy ul. Krzy­wej w 2016 r. Dokumentacja oraz wszystkie pozwole­nia były już więc przygotowane. Za kadencji Mateusza Kamińskiego przeprowadzono prace w ostatniej hydro­forni, w Rzgowie przy ul. Górnej.

Czy to naprawdę wielki sukces obecnie rządzą­cych, że gmina Rzgów przeprowadziła ostatni z nie­zbędnych remontów hydroforni?

Uchwalenie studium

Prace nad nowym studium zostały zintensyfikowa­ne dopiero, gdy gmina Rzgów została do tego zobligo­wana przez ogólnopolskie przepisy. W mocy burmistrza było jednak nadać studium kształt. Jaki on jest? Nie ma nowych terenów inwestycyjnych w Kalinie, wzdłuż A1, S8, DK91. Właściciele tych ziem zostali pozbawieni szansy na zarobek ze sprzedaży gruntów lub możliwo­ści pobudowania obiektów usługowo-przemysłowych. Gmina pozbawiła się potencjalnych wpływów z podat­ków. A to przecież z podatków od przedsiębiorców po­chodzą milionowe wpływy do budżetu.

Czy to sukces, że gmina Rzgów przyjęła studium nieuwzględniające nowych dużych terenów inwe­stycyjnych? Czy prawdziwym sukcesem nie byłoby, gdyby w studium zaplanowano tereny inwestycyjne tak, by mieszkańcy mogli dobrze sprzedać ziemię­lub inwestować na niej, a gmina zarobić na wpły­wach z podatków od nowych inwestycji?

Liczne inwestycje na kredyt

Aby pokryć koszty rozpoczętych i obiecywanych inwestycji, które kosztują drożej niż już i tak wysokie kosztorysy inwestorskie, burmistrz w 2018 roku wziął 18,8 miliona złotych kredytu. Same odsetki wyniosą ponad 4 miliony złotych!

Jednocześnie urząd nie szuka aktywnie nowych in­westorów, którzy mogliby zasilić gminną kasę podatka­mi. Jak wspominaliśmy wcześniej, w nowym studium tereny pod inwestycje pozostawiono jako grunty rolne.

Czy to sukces, że gmina Rzgów buduje na kre­dyt? Czy sukcesem nie byłoby raczej, gdyby gmina koncentrowała się zarówno na wydawaniu, jak i po­zyskiwaniu pieniędzy, aby bilansować wydatki?

kek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *