Wojciech Skibiński pochwalił się na swoim wyborczym profilu FB, że zebrał ponad 1000 podpisów poparcia pod swoją kandydaturą na burmistrza naszej gminy.
Napisał: „Wczoraj otrzymałem informację, że zebrano już ponad 1000 podpisów na listach mojego poparcia na Burmistrza Rzgowa – wszystkim, którzy złożyli swój podpis bardzo dziękuję”. Informacji towarzyszy wizualno-muzyczna prezentacja. Kandydat stoi na tle tablicy z nazwą miejscowości Prawda. Tymczasem do Miejskiej Komisji Wyborczej podpisów z KWW Wojciecha Skibińskiego dotarło… 873.
– Co stało się z resztą? Czy trafią jeszcze do komisji? – zapytaliśmy w piątek Jacka Waprzkę, pełnomocnika KWW Wojciecha Skibińskiego.
– Nie trafią, bo nie ma takiej konieczności. Poparła nas liczba osób wystarczająca do zarejestrowania kandydata. Jesteśmy wdzięczni, że tak dużo osób złożyło podpisy na listach poparcia i na tym koniec – odpisał Waprzko.
Na podpisy poparcia Miejska Komisja Wyborcza czekała do piątku (20 maja) do północy.
– Każdy komitet otrzymał protokół, gdzie zostało wpisane, ile osób poparło daną kandydaturę – tłumaczy Mariusz Rutecki,
przewodniczący rzgowskiej MKW. (Grażyna Gałkiewicz – 729; Leszek Chwiałkowski – 504; Mateusz Kamiński – 481; Marek Martynowski – 410).
Po weryfikacji dostarczonych danych zarejestrowano kandydatów na burmistrza Rzgowa. Każdy musiał mieć minimum 300 ważnych podpisów.
– Zdarzało się na przykład, że była tylko pierwsza litera imienia czy nie było przy danych podpisu. Takie głosy
poparcia eliminowaliśmy – informuje Mariusz Rutecki. Oto obwieszczenie Miejskiej Komisji Wyborczej z informacjami o kandydatach.
Szanowni Czytelnicy,
uprzejmie informuję, że informacja o ilości głosów poparcia zgłoszona przez poszczególne komitety wyborcze nie została podana przeze mnie, jak sugeruje cytowane poniżej zdanie:
„– Każdy komitet otrzymał protokół, gdzie zostało wpisane, ile osób poparło daną kandydaturę – tłumaczy Mariusz Rutecki, przewodniczący rzgowskiej MKW. (Grażyna Gałkiewicz – 729; Leszek Chwiałkowski – 504; Mateusz Kamiński – 481; Marek Martynowski – 410).”,
bowiem Miejska Komisja Wyborcza w Rzgowie ani jej przewodniczący nie uczestniczą w kampanii wyborczej poszczególnych kandydatów i ich komitetów wyborczych, a uzyskana czy też zgłoszona ilość głosów poparcia na poszczególnych kandydatów jest elementem tej kampanii.
O tym stanowisku MKW w Rzgowie poinformowana została redaktor naczelna Nowego Rzgowa Magdalena Hodak w rozmowie telefonicznej ze mną 20 maja br. o godz.21:30.
Mariusz Rutecki – przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Rzgowie
Rzgów, 23 maja 2016 r.
Zgadza się. Pan Przewodniczący Mariusz Rutecki odmówił mi podania liczby podpisów, powiedział o protokołach wydanych komitetom i do nich odesłał po dane.
jest coś takiego jak ilość podpisów w danej chwili zgłoszona i jest cos takiego jak listy które nie zgłoszono z różnych przyczyn logistycznych – proste a może dla tej gazety zbyt skomplikowane a poza tym nie ma oficjalnie kogoś takiego jak Jacek Waprzko – proszę zapoznać się z oficjalnymi danymi osobowymi – pomijam, że nazwisko Waprzko się nie odmienia – trzeba cały czas się uczyć a nie opluwać – pozdrowionka!
Pan Waprzko n Facebooku występuje jako Jacek Zbigniew (w takiej kolejności). Czy sam wprowadza w błąd? Po drugie nazwisko Waprzko w języku polskim się odmienia – ponad wszelką wątpliwość( Waprzko, Waprzce. Waprzki etc.) Po trzecie – brak Zgłoszenia części podpisów to zwyczajne lekceważenie tych, którzy się, chcemy wierzyć, podpisali.
Ja tam prawnikiem nie jestem, ale KWW pana Skibińskiego zbierał podpisy celem zgłoszenia go jako kandydata. Jeżeli podpisów miał ponad 1000, a zgłosił jedynie ponad 800 to jaka jest gwarancja, że pozostałe 200 nie zostało wykorzystanych niezgodnie z przeznaczeniem? Ludzie, przecież to dane osobowe! Tego se chyba nie można zbierać od tak i potem część zgłaszać, część nie.
To jest gruby przekręt ! Już Waprzko nie chce się przyznać, że jest (odmieniam) Waprzkiem ! Ten KWW pana Skibińskiego to podejrzana sprawa ! Czy nie powinni się zająć tym prawnicy, gdzie sa dane ludzi, które nie dotarły do komisji ?