Na prośbę p. Krzysztofa z Kalina podejmujemy temat mandatu Jana Michalaka.
- Radny Jan Michalak mieszka w Bolimowie pod Skierniewicami.
- Według mieszkańców Kalina radny wyprowadził się już 3 miesiące po wyborach.
- Zgodnie z prawem jego mandat powinien zostać wygaszony.
Jan Michalak, przewodniczący Rady Miejskiej i radny z Kalina, do Rzgowa przyjechał pod koniec lat 70-tych i nie wspomina tego mile. W wywiadzie dla „Gazety Rzgowskiej” powiedział: „Po raz pierwszy przyjechałem do Rzgowa tramwajem w czerwcu 1977 roku, wysiadłem na rynku i zobaczyłem senną, zapyziałą miejscowość, z rynsztokami pełnymi cuchnących ścieków”. Po co Michalak przyjeżdżał do takiej miejscowości? Został kierownikiem SKR-u (Spółdzielnia Kółek Rolniczych) w Kalinie.
Michalak blisko przyjaźnił się z kierownikiem SKR-u w Rzgowie, Janem Mielczarkiem. Nie jest tajemnicą, że Mielczarek był tajnym współpracownikiem SB, a jako pseudonimu używał „TW Michalak”. Czy był to wyraz sympatii do Michalaka? Czy może raczej Mielczarek asekurował się, by w razie wyjścia na jaw donosów, wina spadła na kogoś innego?
Warto odnotować, że Michalak w komunistycznym systemie czuł się jak ryba w wodzie. Był członkiem PZPR (Polska Zjednoczona Partia Robotnicza) i to ważnym, bo był nawet delegatem na ogólnopolski zjazd partii. Gdy Polacy obalili komunizm, Michalak zapisał się do SLD.
Co skłoniło Jana Michalaka do ubiegania się o mandat radnego w wyborach w 2014 r.?
W gminie mówi się, że chciał w ten sposób zabezpieczyć swoją posadę w ARiMR-ze (Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa). Pracodawca, chcąc zwolnić pracownika, który pełni funkcję radnego, powinien zwrócić się do rady o podjęcie uchwały zezwalającej na jego zwolnienie, a to dzieje się bardzo rzadko.
Michalak jednak i tak z pracy wyleciał, bo ARiMR zaryzykowała sprawę sądową i niechcianego pracownika się pozbyła. Jak udało nam się ustalić, przyczyną zwolnienia było to, że słabo radził sobie z przepisami. „Pan Michalak miał problem z ich interpretacją. Pieniądze z UE i wszelkie unijne projekty pojawiły się dopiero po przyłączeniu się Polski do wspólnoty, a więc – przepraszam za szczerość – to nie są czasy, w których pan Michalak się kształcił i nabywał wykształcenie” – powiedział nam były współpracownik Jana Michalaka w ARiMR.
Mieszkańcy Kalina mają do Michalaka pretensje o kilka spraw. Przede wszystkim zlekceważył mieszkańców i 3 miesiące po wyborach wyprowadził się z Kalina do Bolimowa. Po drugie pozwolił na wykreślenie z projektu studium około 180 ha przeznaczonych na tereny przemysłowe, które na wniosek mieszkańców umieścił w projekcie studium burmistrz Konrad Kobus. Właściciele tych działek stracili szasnę na duży wzrost wartości gruntów lub możliwość pobudowania obiektów usługowo-przemysłowych na tych terenach. Niektórzy wprost zarzucają Michalakowi, że miało to związek z jego nowym pracodawcą, firmą PTAK, gdzie otrzymał pracę po zwolnieniu z ARiMR-u. Wiadomo, że pracodawca Jana Michalaka jest właścicielem ponad 200 ha niezabudowanych terenów przemysłowych, więc siłą rzeczy nie jest zainteresowany, aby w gminie miał konkurencję.
Zgodnie z prawem, Jan Michalak po przeprowadzce do Bolimowa powinien stracić mandat radnego Rady Miejskiej w Rzgowie. Do tego jest jednak konieczna uchwała Rady, której Michalak jest przewodniczącym. Rządzący w gminie klub radnych „Rzgów Naszą Gminą” i sam Michalak wielokrotnie pokazali już, że przepisy prawa niezbyt ich obchodzą, gdy w grę wchodzi ich interes. Tak jest także i tym razem, bo przecież fakt, że Michalak mieszka w Bolimowie, nie jest dla nikogo tajemnicą.
Źródła:
Wywiad z Janem Michalakiem w „Gazecie Rzgowskiej” nr 8 (81).
http://www.polskatimes.pl/artykul/98731,ipn-piotrkowski-starosta-byl-tajnym-wspolpracownikiem-sb,id,t.html
O tym dlaczego Jan Michalak został zwolniony z ARiMR pisaliśmy w grudniu 2017.
To prawdziwy burak z Bolimowa niech tam spada krowy dość a nie w Rzgowie rżniw wielkiego boża.
Mieszkaniec Rzgowa więcej już nie pisz, bo mnie jest wstyd za twoje błędy