Pan Krzysztof Albrycht napisał nam w komentarzu na Facebooku: Wasza gazeta tylko szczuje i wyciaga brudy obserwuje wasze posty i nie widzialem nic pozytywnego a nie sadze aby w gminie dzialy sie same zle rzeczy. Ukazujecie swoj poziom i ile warte sa wasze wypowiedzi aczkolwiek nie twierdze ze wszystko w gminie funkcjonuje jak należy.
Ponieważ mieszkańcy zawsze mają głos w „Nowym Rzgowie”, postanowiliśmy wydrukować wypowiedź Pana Krzysztofa i udzielić mu wyjaśnień.
Panie Krzysztofie,
rolą mediów jest relacjonować rzeczywistość taką, jaka jest naprawdę. I my to właśnie robimy. Piszemy zarówno o pozytywnych sprawach, jak i negatywnych zjawiskach z naszej małej ojczyzny. Pozytywnym działaniom poświęciliśmy w ostatnim czasie artykuły:
- „Nasze zdolniachy”, opisujący pasję, a zarazem sposób na życie naszego mieszkańca;
- Przedstawiliśmy laureatów plebiscytu „Expressu Ilustrowanego” z naszej gminy;
- Wspólnie z naszymi czytelnikami zaangażowaliśmy się jako jedyna gazeta w gminie w akcję promocji 2 przedszkoli z naszej gminy biorących udział w plebiscycie „Dziennika Łódzkiego” oraz „Expressu Ilustrowanego” – „PRZEDSZKOLE NA MEDAL” ;
- Pisaliśmy o laureatach turnieju informatycznego;
- Informowaliśmy o wydarzeniach organizowanych przez GOK i GOSTiR tj. wyniki konkursu plastycznego „Wiosenny Pejzaż”, Dzień Dziecka, Powitanie Lata, biegu pt. „Rusz Kuper”, koncercie na 4 chóry;
- Doradzaliśmy w sprawie zakupu prezentów komunijnych, ochrony przed kleszczami i zdrowego żywienia.
Zwróciliśmy także uwagę na pozytywne działania rządzących, opisując je m.in. w teksach:
- „Ocieplono budynek OSP w Gospodarzu”;
- „Nowe kotły gazowe zamiast olejowych dla szkoły i przedszkola w Rzgowie”;
- „Modernizacja ul. Łódzkiej”;
- „Gmina Rzgów jednak spróbuje pomóc mieszkańcom w wymianie pieców!”
O takich działaniach władz Rzgowa nieustannie piszą 3 gazety. Natomiast o kulisach działania i niegospodarności burmistrza oraz rządzącej większości radnych piszemy tylko my! A przykładów niekompetencji czy marnotrawstwa bywa tyle, że w gazecie czasem brakuje na nie miejsca i musimy dokonywać ich selekcji, nie mówiąc już o innych informacjach!
Proszę także zwrócić uwagę, że tematy tworzy dla nas sam burmistrz i popierający go radni:
- Czy moglibyśmy napisać o zatrudnianiu byłych dziennikarzy w Urzędzie, gdyby nie pojawiło się tam ich ostatnio kilkoro?
- Czy moglibyśmy pisać o opóźnieniach w budowie kanalizacji, gdyby prace trwały od października, a nie zaczynały się dopiero teraz?
- Czy moglibyśmy odnotować kiepską jakość wykonania odwodnienia ulicy Tuszyńskiej, gdyby działało dobrze?
- Czy moglibyśmy narzekać na tempo wyboru wykonawcy Domu Kultury, gdyby jego wyłanianie nie zajęło blisko rok?
- Czy moglibyśmy pisać o przepłaceniu za budowę Domu Kultury, gdyby nie to, że na „dzień dobry” musieliśmy dołożyć 1,3 mln zł, a to nie koniec wydatków?
- Czy moglibyśmy pisać o wzroście opłat za odbiór odpadów o 105%, gdyby cena nie wzrosła lub przynajmniej wzrosła niewiele?
- Czy moglibyśmy napisać o tym, że burmistrz z puli 15 mln wziął tylko 9 mln, a zakres prac zmniejszył z 54 do 26 ulic, w których będzie robiona kanalizacja w Starowej Górze?
- Czy moglibyśmy pisać o tym, że od 2 lat nie buduje się ścieżek rowerowych, gdyby wybudowano chociaż kilkaset metrów?
- Czy moglibyśmy pisać o zalewanej i pozbawionej chodnika ul. Glinianej, gdyby cokolwiek było na niej robione?
Nie możemy także ignorować sygnałów płynących od mieszkańców np. dotyczących niekorzystnych zmian w trasach autobusów MPK na terenie gminy. Pisał o nich mieszkaniec Sławomir Sieradzan, wysyłając swoje pismo do wszystkich gazet, burmistrza i Rady Miejskiej.
Jak się okazało o treści jego pisma nawet radni dowiedzieli się dopiero z naszej publikacji! Tego listu nie opublikowała też żadna inna gazeta w gminie! Czy mamy przemilczeć maile mieszkańców w sprawie złego funkcjonowania nowego odwodnienia ul. Tuszyńskiej? Czy media powinny takie krytyczne głosy wobec władzy ignorować? Naszym zdaniem nie. Media powinny być głosem mieszkańców i to staramy się robić.
Gdy burmistrz Kamiński obejmował urząd odnosiliśmy się do niego z dużym zaufaniem. Prosimy zajrzeć do naszego archiwum, do numerów z lata 2016 r. Niestety w miarę upływu kadencji, kolejne działania burmistrza sprawiały, że stopniowo traciliśmy do niego zaufanie.
Podobne odczucia do naszych, ma bardzo wielu mieszkańców, którzy zasypują nas informacjami o swoich problemach. Problemy te często wynikają ze złych działań lub braku działań burmistrza, a mieszkańcy nie mogą doprosić się ich rozwiązania w Urzędzie. Czy mamy być głusi na te głosy? Gdy pracujemy nad tematami zgłoszonymi przez mieszkańców, czasem sami jesteśmy zaskoczeni wynikiem naszych poszukiwań. Tak było np. z Ryszardem Poradowskim, który okazał się być dziennikarzem „Faktów i Mitów” i politykiem skrajnie antyklerykalnej formacji, z której kandydował do Sejmu. Proszę zwrócić uwagę, że jako jedyna gazeta w gminie podajemy źródła naszych artykułów. Każdy czytelnik może więc zweryfikować nasze informacje.
W gminie są trzy gazety, które ukazują burmistrza tylko w dobrym świetle. Jedna wydawana przez Urząd i dwie prywatne, które z Urzędu też biorą pieniądze. Wierzymy, że w gminie potrzebna jest także gazeta, która będzie pilnowała władzy, kontrolowała jej poczynania i punktowała błędy. I taką gazetę wydajemy.
Z wyrazami szacunku,
Redakcja