Burmistrz postawił na swoim. Mieszkańcy zapłacą za śmieci 14 i 30 zł/os/m-c

• Radni ponownie podjęli uchwałę ws. wysokości opłat za śmieci
• Tym razem pod głosowanie poddano dwie propozycje
• Propozycję radnego Świerczyńskiego, stawki 10 zł za segregowane i 30 zł za zmieszane
• Propozycję burmistrza Kamińskiego, stawki 14 zł za segregowane i 30 zł za zmieszane

W dniu 3.04.2019 na zwołanej specjalnie w tym celu sesji Rady Miejskiej, radni ponownie podjęli uchwałę ws. wysokości opłat za odbiór odpadów. Przypomnijmy, że taką uchwałę radni przyjęli już 30 stycznia tego roku. Zdecydowano wtedy, że opłaty wynosić będą:

• 14 zł/os/m-c – odbiór odpadów segregowanych
• 30 zł/os/m-c – odbiór odpadów zmieszanych

Podczas prac nad uchwałą na sesji w dniu 30.01.2019 Przewodniczący Rady Radosław Pełka nie poddał pod głosowanie wniosku formalnego radnego Świerczyńskiego, który zakładał opłaty na poziomie 10 zł za odpady segregowane. Część radnych takie postępowanie uznała za skandaliczne. W końcu radny ma prawo złożyć wniosek, a Rada może go przyjąć lub odrzucić, ale przez głosowanie. Najwyraźniej takie samo było stanowisko Regionalnej Izby Obrachunkowej, gdyż uchwała ponownie trafiła pod obrady Rady Miejskiej.

Tak jak w styczniu, radny Jarosław Świerczyński ponownie zgłosił wniosek formalny, aby opłata za odpady segregowane wynosiła 10 zł/os/m-c, zamiast proponowanych przez burmistrza 14 zł/os/m-c. Radny swoją propozycję argumentował tym, że gdyby Rada Miejska i burmistrz w poprzedniej kadencji nie popełnili błędów przy zmianie regulaminu odbioru odpadów, przetarg wyszedłby taniej. Radny jest zdania, że nie powinno się przenosić kosztów błędnych decyzji na mieszkańców.

Tym razem prowadzący obrady Radosław Pełka poddał wniosek radnego pod głosowanie. Poparło go 2 radnych, przeciw było 9, 1 się wstrzymał, a 1 nie brał udziału w głosowaniu. Następnie poddano pod głosowanie propozycję burmistrza. Poparło ją 10 radnych, 2 było przeciw, 1 nie brał udziału w głosowaniu.

Ostatecznie będzie tak jak chciał burmistrz. Mieszkańcy będą musieli płacić 14 zł/os/m-c. za odpady segregowane i 30 zł/os/m-c za odpady zmieszane. Po co więc było całe to zamieszanie? Nie wiadomo. Gdyby w styczniu na siłę nie blokowano głosowania nad wnioskiem formalnym radnego, sprawa byłaby jasna już dawno.

Na sesji zabrakło niestety słowa „przepraszam” za całe zamieszanie. Powinno ono paść ze strony obsługi prawnej Urzędu i przewodniczącego Rady Miejskiej. Zamiast przeprosin był atak. Burmistrz obarczył radnego odpowiedzialnością za konieczność zwołania kolejnej sesji. Przecież to nie wina radnego, że Przewodniczący Rady nie dopuścił do głosowania wniosku formalnego. Posiłkując się zresztą stanowiskiem obsługi prawnej, którą zapewnia burmistrz!

Niewyjaśniona pozostaje też kwestia tego, czy gmina może dopłacać do odbioru odpadów. Burmistrz twierdzi że nie można dopłacać do odbioru odpadów. Ale jak to się ma do pozytywnej opinii RIO ws. budżetu, gdzie dopłaty z budżetu były zawarte? Jak to się ma do faktu, że w 2018 gmina jednak dopłacała do systemu? A może w całej sprawie chodzi o politykę, czyżby przed wyborami można było dopłacać, a teraz nie?